Łóżeczka niemowlęce wyglądają podobnie: są otoczone barierkami z - przeważnie - drewnianych prętów. Nie posiadają one kantów, więc - w razie uderzenia - niecko uniknie rozcięcia skóry, może to być jednak bolesne doświadczenie. Dlatego powszechne jest stosowanie ochraniaczy do łóżeczek.
Nie tamują one swobodnego przepływu powietrza, jednak zmniejszają ryzyko, że dziecko uderzy się o pręty główką, lub którąś z kończyn. Co więcej, nie włoży między nie nóżki, ani rączki tak niefortunnie, żeby doprowadzić do jej złamania.
Ochraniacz do łóżeczka niemowlęcego zawsze jest uszyty z miękkiego, miłego w dotyku materiału w ładnych, najczęściej delikatnych kolorach. Ich wybór na rynku jest coraz większy. Warto mieć ich przynajmniej dwa lub trzy na zmianę, bo od czasu do czasu wymagają one odświeżenia.
Najczęściej, aby przyczepić do łóżeczka ochraniacze, wystarczy użyć przyszytych do nich tasiemek. Przywiązuje się je to prętów łóżeczka. W ten sposób ochraniacz pozostanie zawsze na swoim miejscu.
Ochraniacz można też traktować jako element wystroju pokoiku dziecięcego. Dzięki różnorodności dostępnych wzorów, zawsze dobierze się taki, który najlepiej będzie tu pasował. Zyskuje się więc dzięki temu i element ozdobny i - co najważniejsze - skuteczną ochronę dziecka przed niemiłym urazem.